Akumulatory litowo – jonowe bez kobaltu – to jest ostatni sukces naukowców z DLR (Niemiecka Agencja Kosmiczna) w wynikający ze współpracy w ramach europejskiego projektu Hydra. Dlaczego brak kobaltu jest tak ważny? Czy nowe akumulatory bez kobaltu są tak samo wydajne? Kiedy nowy typ akumulatorów pojawi się na rynku?

Kobalt jest surowcem stosowanym w budowaniu akumulatorów do pojazdów elektrycznych. Jest on bardzo rzadkim surowcem, którego złoża nie zostały jeszcze gruntownie zagospodarowane na świecie. Jeżeli doda się do tego, że ponad połowa złóż kobaltu znajduje się w nieprzyjaznym regionie południowego Konga, w których ten srebrnoszary metal jest wydobywany, powoduje to, że dostęp do niego jest ograniczony, a sama cena metalu jest bardzo wysoka. Dlatego naukowcy od jakiegoś czasu szukają sposobu na „pozbycie się” kobaltu z akumulatorów.

Instytut Termodynamiki w Stuttgarcie w ramach projektu Hydra wspólnie z innymi partnerami międzynarodowymi z Norwegii, Szwecji, Wielkiej Brytanii, Francji, Włoch i Rumunii prowadzi prace nad nowym składem baterii litowych bez kobaltu. W zastępstwie kobaltu wypracowano odpowiednie elektrody, których „efektem ubocznym” jest to, że poprawia się gęstość energii i wydajność baterii. Tym samym akumulator bez kobaltu nie tylko nie straci na swojej mocy, ale również będzie bardziej efektywny. 

Obecnie naukowcy z DLR testują rzeczywistą wydajność akumulatorów i analizują procesy elektrochemiczne zachodzące wewnątrz akumulatorów podczas ładowania i rozładowywania. W tym celu wielokrotnie ładują akumulatory, a następnie je rozładowują. W ten sposób uwzględniają są różne warunki pracy, jakie występują w codziennym użytkowaniu samochodów elektrycznych.

Na pewno droga do stosowania akumulatorów bez kobaltu w samochodach elektrycznych będzie jeszcze trwała. Jednak postępy z prac naukowców z DLR obrazują rozwój elektromobilności na świecie.